Tym razem coś nowego. Sytaszowa spinka do włosów.
Wymagała bardzo mocnego szycia, daleko jej wiec do ideału
ale za to jest praktyczna i można ją nosić na co dzień :)
Poddałam się trochę zimowej aurze, będzie więc zimowa piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=4_ozuWMvCMM
Pozdrawiam :)
Piękna! Ja żadnych niedociągnięć nie widzę, dla mnie nie dość, że jest idealnie wykonana, to jeszcze niezwykle urocza :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :*
Bardzo ciekawy blog. Zapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńDziń dybry :) Ponieważ to ja ją noszę zapewniam, że do ideału jej nic nie brakuje, jest śliczna i napełnia mnie dumą, że to JA ją sobie zażyczyłam :) A sprawdza się nawet podczas dynamicznych zajęć ruchowych ;)
OdpowiedzUsuń